Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 8 maja 2011

Giro d'Italia 2011

Dzis już drugi etap. Wczoraj wygrana HTC-Highroad w jeździe drużynowej na czas. Po wczorajszym etapie liderem był Marco Pinotti z HTC bo po dzisiejszym etapie liderem został Cavendish również z HTC. Dzisiejszy 242 km etap z Alby do Parmy de facto najdłuższy w Giro 2011, wygrał Allesandro Pettacchi z Lampre. Na ostatnich kilometrach oddzieliła się od peletonu ucieczka w której jechał Michał Gołaś z Vacansoleil. Oczywiście dzisiejszym pozytywnym bohaterem był Sebastian Lang z Omegi, który uciekał przez prawie cały etap a peleton dogonił go dopiero 30 km przed metą. Miejmy nadzieję, że w tym roku będziemy mieli jakiś mocny Polski akcent.

czwartek, 5 maja 2011

Silesia Marathon 2011 - już za nami


No i stało się - w końcu ukończyłem swój pierwszy maraton. Czas na mecie - 4h 11min - czy jestem zadowolony?? Sam nie wiem. Celowalem w wynik 4:00 no ale niestety się nie udało. Może to wina pogody - o tak zawsze można na coś zwalić. Pogoda na prawde rewelacja - 3 maj - temperatura 5 st i rzęsisty deszcze przez całe 4 h biegu. Od ok 20 kilometra biegłem z kolegą w niebieskiej koszulca - praktycznie do samej mety - niestety nie wiem nawet jak sie nazywa bo się nie zapytalem. Każdy ma swoja ścianę i ja rownież miałem na 38 km - było bardzo ciężko ale się udało dobiec do mety. Na zdjęciu na początku biegu z grupą na 4:00 i na pólmetku w tle - numer 523. Zdjęcia Mał-gosi.

sobota, 30 kwietnia 2011

Podsumowanie Kwiecień 2011

Już praktycznie przed chwilą miałem ostatni trening w tym miesiącu więc ponieżej statystyki. 3 maja Silesia Marathon już się nie umiem doczekać.

piątek, 29 kwietnia 2011

18 Bieg Korfantego Katowice

Jak co roku w kwietniu odbywa się Uliczny Bieg Wojciecha Korfantego. Odległość skromna bo jedynie 8,5 km ale tempo jak na mnie cąłkiem niezłe 4:37 min/km co ostatecznie zaowocowało czasem 35:53 i 194 miejscem na mecie. Wszystko tak dobrze poszło pewnie dlatego, że dostałem bardzo fajny numer startowy - 400!!! Większość trasy prowadziła po lekkim wzniosie, ale biegło się bardzo przyjemnie i dość lekko. Duży udział w tym miala świetna pogoda i doskonała atmosfera wśród biegaczy.

sobota, 1 stycznia 2011

Nowy zakup - Petzl Tikka 2

Mała recenzja czołówki Tikka 2. Kupiłem ją bo czasami biegam po ciemku. Dziś mam za sobą pierwszy trening z jej pomocą i muszę powiedzieć, że szału nie ma. Zdawałem sobie sprawę że na pewno będę musiał zainwestować przynajmniej w MYO XP albo HLS-K1 jeśli chcę poważnie pomyśleć o rajdach ale po kolei. Kupiłem takie słabsze świecidełko bo z zawodu jestem górnikiem i spędzam 1/3 życia w ciemności dlatego wzrok mam przystosowany do sztucznego oświetlenia czołówki;) Zrobiłem krótką przebieżkę - 4 km nie było żadnego upadku - droga była na tyle doświetlona, że umożliwiała swobodny bieg 4:30/km. Jedyny minus jak dla mnie to diody zmieniają istotnie postrzegane barwy.

Dobre "złego" początki

Na początku był chaos.... i tak faktycznie było. Zacząłem biegać jakieś 3 lata temu - wcześniej nie uprawiałem żadnego sportu. Moim celem było przebiegnięcie maratonu. Kiedy osiągnąłem ten cel na jednym z Chorzowskich NIC-ków postanowiłem pójść dalej. Urodziła się w mojej glowie chęć startu w rajdach przygodowych oraz ostatcznie docelowo chcialbym skończyć Ironman-a;)